Wczoraj o godz.22 zagraliśmy koncert w "Zielonym Talerzyku" przy ul.Królewskiej 3. Była to impreza charytatywna zorganizowana na rzecz Grzegorza Zawadzkiego, który w wyniku pożaru kamienicy na ul.1 Maja, kilka tygodni temu, stracił wszystko... Zobacz więcej na: www.facebook.com/events/762775383736655

Wystąpiliśmy jak zwykle z moim aytorskim repertuarem, częściowo w nowych aranżacjach, nad którymi ostatnio pilnie pracujemy. Zagraliśmy także dwie piosenki Pawła, które niezwykle przypadły nam do gustu. Ogólnie jesteśmy zadowoleni i pozytywnie zaskoczeni zebranymi opiniami:) Mam nadzieję, że to początek naprawdę fascynującej przygody z muzyką i z emocjami, jakich dotąd nie było nam dane zaznać. No może z wyjątkiem Marcina, który jako jedyny ma już, nie tylko "jakieś", ale nawet spore już doświadczenie w tej materii.

Przy okazji wczorajszego występu, ponownie poruszyliśmy temat nazwy. Dotychczasowa nie przyjęła się zbyt dobrze. Pojawiła się zatem nowa: MUZYkanty i przyznam szczerze, że jestem jej gorącą zwolenniczką. Ponieważ oddaje charakter naszego grania i śpiewania. Z jednej strony z natchnienia Muzy, jakby nie patrzeć, bo właściwie cały materiał jest nasz, autorski. Z drugiej jednak nasza muzyka nie jest taka gładka, dopracowana. Są w niej kanty. Wiele z nich powoli będzie znikało, w wyniku dalszej pracy, ale niektóre pozostaną. Bo taka ma być nasza twórczość. Natchniona i nie pozbawiona kantów zarazem.

Co zaś się tyczy celu wczorajszej imprezy. Wspierajcie kochani, bo Grzegorz naprawdę potrzebuje Waszej pomocy. Szczegóły znajdziecie pod podanym linkiem i na profilu Grzesia na facebook'u.

 Talerzyk3

Talerzyk4