Chwila oddechu między egzaminami maturalnymi córki. Jest on nam bardzo potrzebny, mimo iż, biorąc pod uwagę statystyczne nastawienie rodziców dzieci zdających tzw. "egzamin dojrzałości", ja i Tomek naprawdę podchodzimy do sprawy z ogromnym dystansem. Może dlatego, że moja własna matura była obarczona napięciem, które wciąż do mnie powraca, a którego chciałabym oszczędzić własnym dzieciom???

W domu właściwie non stop jest coś do roboty. Zwłaszcza w takim, w którym mieszka pięć artystycznych dusz, plus mały zwierzyniec. No i w takim, do którego każdy wchodzi, jak chce i kiedy chce. Nikt nikomu nie nakazuje za każdym razem zmieniać obuwia, czy wycierać do czysta o wycieraczkę, bo szłoby zwariować, albo trzeb aby wyznaczyć cerbera, który by wrzeszczał nieustannie na niesfornych, albo kąśliwie punktował na wejściu, na wyjściu tudzież…

Jestem dziewczynką z poprzeniej Kawki. To ja bawiłam się na pętli autobusowej i "zgubiłam" rodziców, biegnąc za obcą kobietą i jej córką, które były ubrane dokładnie tak, jak moja mama i siostra w tamtym dniu. Kiedyś to była norma. Płaszcze miały podobne kroje i kolory, płaszczyki i kurtki dla dziewczynek tak samo. Wszystkie okrycia wierzchnie były albo brązowe, albo szare, a na głowach berety z antenką. Ponadto ta kobieta była postury mojej mamy. Tak samo wysoka, a kosmyki jej włosów tuż nad kołnierzem płaszcza, też miały kolor maminych...

Pierwsze koszenie po wakacjach z jednej strony bywa kontrowersyjne, no bo jak wybrać moment, w którym tę pierwszą, wiosenną trawę należy skosić, będąc tak bardzo szczęśliwym na jej widok po długich, zimowych miesiącach, z drugiej jest zwykle łatwiejsze, niż późniejsze koszenia… a może tak mi się tylko wydaje?

Pewnego razu, dawno, dawno temu, a może wcale nie tak dawno(?), małą dziewczynkę spotkało coś potencjalnie groźnego, a w rzeczywistości niegroźnego całkiem. No może zważywszy na to, jakie mogły być, a nie były, konsekwencje, jednak trochę groźne to było.  Lecz nie czepiajmy się szczegółów, bowiem tylko jedno jest pewne... spotkało ją coś wartego zapamiętania.